Strona główna  |  Numer bieżący  |  Archiwum  |  Zamówienia  |  Listy do redakcji  |   O piśmie


dwumiesięcznik polskiej lewicy   •   nr 1(2)   •   wrzesień-październik 2002

W numerze:

Od redakcji  Wyświetl

KONTRPROPOZYCJE...

Mariusz Gulczński
Zwiastuny II wielkiej depresji
i III wojny światowej?
 Wyświetl

Janusz Obodowski
Konieczne reformy podatkowe!

Tadeusz Kowalik
Programy rządu a bezrobocie  Wyświetl

Bogdan Grzybowski
Bezrobocie – stracone cztery lata

Mieczysław Krajewski
Kryzys popytu a walka
z bezrobociem w Polsce
 

12 punktów antykryzysowych
wicepremiera Grzegorza Kołodki

KONTROWERSJE...

Mieczysław Krajewski
Bezrobocie można i trzeba zmniejszyć
radykalnie natychmiast  
Wyświetl

Bogdan Grzybowski
Fałszywe nuty pracodawców
związane z kosztami pracy

Leon Podkaminer
Anemia? Upuścić krwi!  Wyświetl

Bojan Stanisławski
Impotencja lepperiady  Wyświetl


Dwumiesięcznik Kontrpropozycje wydawany jest przez Instytut Wydawniczy „Książka i Prasa” na zlecenie Stowarzyszenia Wspierania Polskiej Lewicy „TowPol”

Redaktor naczelny
Mieczysław Krajewski

Z-ca redaktora naczelnego
Sekretarz redakcji

Stanisław Nowakowski

Współpraca
Mariusz Gulczyński, Janusz Obodowski, Tadeusz Kowalik, Bogdan Grzybowski,
Leon Podkaminer, Bojan Stanisławski

Redaktor techniczny
Anna Lewandowska

Zamówienia:
Internetowa strona pisma zawiera tylko
niektóre artykuły, często ich fragmenty.
Wersję drukowanę ze wszystkimi artykułami,
wykresami, tabelami etc. można zamówić
pocztą elektroniczną pod adresem
kip@medianet.pl w cenie 10 zł plus porto.

Archiwum:
Nr 1(2)

Od redakcji

Jedenaście lat temu ukazał się pierwszy numer dwumiesięcznika Kontrpropozycje. Była to reakcja grupy zorientowanej propracowniczo, wówczas jeszcze dość młodych naukowców, dziennikarzy i działaczy społecznych na rzekomą bezalternatywność dróg polskiej transformacji, głoszonej przez ortodoksyjnych liberałów.

Używamy terminu ortodoksyjny liberalizm gdyż pojęcie neoliberalizm jest zbyt pojemne, dlatego nieprecyzyjne i mylące. Gdy do władzy dochodzą zwolennicy ortodoksyjnego liberalizmu, powraca podstawowy problem kapitalizmu polegający na tym, że zapewniając szybki rozwój gospodarczy równocześnie tworzy on coraz większe obszary nierozwiązanych problemów społecznych. Bezrobocie, bieda i nędza oraz trwała marginalizacja ekonomiczna, społeczna, kulturowa, a nawet wręcz egzystencjalna coraz to większych grup społeczeństwa, a także całych narodów – były i drugą, negatywną stroną kapitalizmu.

Ortodoksyjny liberalizm pod hasłami ograniczenia państwa wprowadza nowy typ interwencjonizmu państwowego polegający na likwidowaniu tego, co po drugiej wojnie światowej zbudowano jako socjalne państwo dobrobytu w krajach skandynawskich, tego, co powstało jako nadreńska koncepcja społecznej gospodarki rynkowej, tego, co zrodziło się pod wpływem instytucjonalnego liberalizmu w USA - czyli mechanizmy zapewniające spokój społeczny.

Polsce zaaplikowano – głównie w wykonaniu Leszka Balcerowicza – reaganowsko-thatcherowską receptę szokowej transformacji poprzez recesję, co wywołało ostry kryzys. Był to przede wszystkim kryzys popytu połączony z katastrofalną koncepcją dwubiegunowego podziału dochodu narodowego, w który zamontowano mechanizm „szalonego Janosika” – łupiącego biednych i rozdającego bogatym. Polska w zatrważająco długim okresie ma bardzo wysoką stopę bezrobocia i niebezpiecznie rozległe obszary biedy oraz znaczącą – niemal 20% – sferę zmarginalizowanych społecznie, ekonomicznie i kulturowo środowisk ludzi biednych.

Państwo pozostało bierne i bezradne – twierdzi prof. Tadeusz Kowalik – wobec wyżu demograficznego, czego rezultatem jest ponad 40% bezrobocie wśród młodzieży: prawdziwy rekord Europy. Najliczniejsze z dotychczasowych, najlepiej wykształcone pokolenie Polaków znalazło się w obliczu braku pracy i mieszkań, choć przy mądrej i energicznej władzy mogło i powinno być wielką siłą nie tylko szybkiego wzrostu PKB, lecz także gospodarczej i cywilizacyjnej modernizacji kraju.

Mamy więc jeden z największych paradoksów ubiegłego wieku, najliczniejszy na kontynencie europejskim ruch Solidarności doprowadził do powstania, czasem przy współudziale, a niekiedy przy grzecznej krytyce ze strony postkomunistów, ustroju społeczno-gospodarczego będącego jawnym zaprzeczeniem programu tego ruchu, nadziei, jakie go łączyły. Jest też jawnym zaprzeczeniem Konstytucji RP proklamującej przecież zasady solidarności, sprawiedliwości społecznej, politykę możliwie pełnego zatrudnienia i całą listę uprawnień składających się na deklarowany system społecznej gospodarki rynkowej. Na straży tych zasad Konstytucji nie stoi nikt. Zapomniał o nich Prezydent, coraz wyraźniej głoszący hasła neoliberalne, coraz bardziej otaczający się ludźmi z tego nurtu. Nawet prezes Trybunału Konstytucyjnego redukuje wymienione zasady do intencji. Nawet związki zawodowe nie potrafią do tych zasad się odwołać.

Jedenaście lat temu w odredakcyjnym wstępie pisaliśmy: Trzeba dopiero w drodze rzetelnych dyskusji określić, jakie fakty i tendencje z przeszłości reprezentowały rzeczywisty nurt lewicowy, a jakie prawicowy. I – co trudniejsze – czym winna charakteryzować się nowoczesna lewica, według jakich współczesnych kryteriów, wobec jakich konkretnych problemów społecznych, globalnych tendencji rozwojowych – określenie lewica – prawica stanie się precyzyjne i powszechnie zrozumiałe.

Numer pierwszy Kontrpropozycji, ze względu na brak środków finansowych okazał się – jak dotąd – jedynym numerem. Potwierdza to coraz głośniej artykułowaną prawdę, że działanie za pośrednictwem monopolu finansowego okazało się znacznie bardziej skuteczne w tłumieniu wszelkiej swobodnej myśli niż znienawidzona cenzura. Los naszego dwumiesięcznika spotkał zresztą wiele innych pism o podobnych poglądach i ambicjach. Jedne upadły, inne ledwie egzystują. Tylko zmiana orientacji na skrajnie prawicową lub ortodoksyjnie liberalną, co być może w ostatecznym rachunku jest większą klęską niż zaniechanie wydawania tytułu, pozwoliła na utrzymanie się w dobrej kondycji na rynku wydawniczym.

Ortodoksyjni liberałowie „oczyszczając” kapitalizm z dorobku instytucjonalnego liberalizmu niejako na nowo tworzą podstawy do odrodzenia się walki klasowej. Mariusz Gulczyński we wiodącym w tym numerze artykule pt. „Zwiastuny II wielkiej depresji i III wojny światowej” wyraża obawę, że negatywne zjawiska w gospodarce światowej i polskiej mogą się okazać jakościowo nowym typem kryzysu. Podobnie odmiennym od poprzednich, jak Wielka Depresja 1929 roku, a zatem wymagającym nowatorskiego zdefiniowania źródeł i charakteru oraz zastosowania nowatorskich remediów. Natomiast potęgowane przez kryzys konflikty militarne mogą się stać zapowiedzią jakościowo nowego typu wojny o światowym zasięgu i skutkach.

Dlatego zdecydowaliśmy się, przy pierwszej nadarzającej się okazji, powrócić do idei wydawania pisma, w którym chcemy przedstawić kontrpropozycje wobec zawłaszczenia przez zwolenników ortodoksyjnego liberalizmu oraz przez pewne środowiska opiniotwórcze prawa do „jedynej prawdy” i „niepodważalnej słuszności”.

Nie pretendujemy do roli lekarzy polskiej rzeczywistości dysponujących remedium na wszelkie jej choroby. Wiemy jednak ponad wszelką wątpliwość, że największym naszym, Polaków, nieszczęściem było i, niestety, jest nadal myślenie naszych elit w kategoriach wyrażonych pytaniem postawionym niezręcznie przez jednego z premierów III RP, ale jakże adekwatnie oddającym nastroje wielu polityków: czyja ma być Polska? Pociąga to za sobą odrzucenie każdej myśli sformułowanej przez „obcych”, a przyjmowanie za objawienie nawet największe głupstwo wypowiedziane przez „swoich”. Temu chcemy się przeciwstawić.

Powrót do początku strony


© Instytut Wydawniczy „Książka i Prasa” ul. Twarda 60, 00-818 Warszawa
tel./fax: (0-xxxx-22)   625-36-26   kip@medianet.pl   www.iwkip.org
J. Kuroń, Działanie, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2002, s. 206.
Por. M. Krajewski: „Kryzys popytu a walka z bezrobociem w Polsce”, Kontrpropozycje Nr 2 2002
Gazeta Wyborcza z 20–21.04.2002 r.
K. Marks i F. Engels: Listy wybrane, Książka i Wiedza,
Warszawa 1951, s. 547.
Szerzej na ten temat wypowiedziłem się w: Jaki rozwój?,
Warszawa 1987.
Por. „Capitalism and its troubles”, The Economist z 18.05.2002.
Rzeczpospolita z 16–17.03.2002 r
J. Chłopecki: Rewolucja i postęp, Warszawa 1981 ss. 9–10.
Gazeta Wyborcza z 22.04.2002 r.
Rzeczpospolita z 4–5.05.2002 r.